Kategorie
Bez kategorii

Recenzja filmu: „Głosy”

×
  • Tytuł: Głosy

  • Oryginalny tytuł: The Voices

  • Gatunek: Dramat / Komedia / Thriller
  • Rok produkcji: 2014
„Cierpiący na schizofrenię pracownik fabryki przypadkowo zabija współpracownicę. Usiłując wybrnąć z sytuacji, zwraca się o pomoc do swoich rozgadanych zwierząt – kota i psa.”

Tak, wiem. Powyższy opis jasno wskazuje, że będziemy mieli do czynienia z jakąś mega-głupawą komedyjką, którą należałoby omijać szerokim łukiem. Nic jednak bardziej mylnego i zdecydowanie warto dać „Głosom” szansę, bo to rasowa tragikomedia, dodatkowo doprawiona elementami thrillera w stylu „Psychozy”, co daje iście wybuchową mieszankę.

W „Voices” dostajemy świetnie pokazany obraz popadania w obłęd człowieka, który powinien być pod ścisłym nadzorem psychiatrycznym, a który sam sobie odstawia leki psychotropowe. Jerry to sympatyczny, trochę nieporadny, młody mężczyzna, który miał mocno popieprzone dzieciństwo, oraz problemy psychiczne od najmłodszych lat (scheda po matce). Wszystko jest ładnie i pięknie, dopóki bierze leki przepisane mu przez jego psychiatrę, kiedy jednak Jerry orientuje się, że jego świat jest o wiele bardziej ciekawy bez faszerowania się farmaceutykami (świetnie pokazany kontrast świata widzianego jego oczami po zażyciu tabs’ów i po ich odstawieniu. Baardzo sugestywna scena) – długo nie trzeba czekać, aż zacznie się nakręcać spirala szaleństwa, a demony od zawsze tkwiące w głowie Jerry’ego – zaczną dochodzić do głosu…

Powiem tak – to co mi się podobało w tym filmie, to dobre wyważenie motywów komediowych z dramatycznymi. Większość tutaj to prawdziwy dramat, ale ta niewielka szczypta komedii i czarnego humoru sprawia, że sytuacja wygląda na jeszcze bardziej surrealistyczną i groteskową. Wiele jest też motywów, które tylko z pozoru wyglądają zabawnie, ale jeżeli ktoś miał kiedyś do czynienia z osobą chorą psychicznie, to już takie zabawne wcale one nie są.

Świetne są postacie kota i psa, oraz ich „dyskusje” z głównym bohaterem (cięte riposty mamy w standardzie). Niby zabawny motyw, jednak tak na prawdę pokazujący jak bardzo chorym, ale także i samotnym człowiekiem jest Jerry, który musi wyszukiwać sobie takich „przyjaciół”, bo innych nie posiada. Pies to oczywiście „głos rozsądku”, a kot – piewca chaosu i szaleństwa. Oba te głosy ścierają się tak na prawdę w głowie głównego bohatera, który w sumie jest dobrym człowiekiem i z jednej strony wie, że odstawienie tabletek doprowadzi prędzej czy później do nieszczęścia, ale z drugiej – wie też, że kiedy zacznie je ponownie brać, jego jedyni przyjaciele – umilkną na zawsze.

Na oklaski zasłużył tutaj Ryan Reynolds, który ogólnie nigdy nie błyszczał warsztatem aktorskim, a w „Głosach” zagrał wręcz kapitalną, bardzo przekonującą rolę, po mistrzowsku wręcz grając twarzą. To dzięki niemu Jerry jest tak niejednoznaczną postacią i nawet kiedy coraz bardziej pogrąża się on w „ciemnej stronie mocy”, trudno jest mu nie współczuć, czegokolwiek by się nie dopuścił. Świetna robota Reynoldsa i dodatkowo całkiem niezła gra aktorska „drugiego planu”, zwłaszcza w wykonaniu kobiet.

Największym minusem filmu jest nie tyle samo zakończenie (które notabene jest całkiem niezłe i potrafi poruszyć), ale ostatnia quasi-kabaretowa scena, którą na siłę dorzuciła tam Pani Reżyser. Jest ona tak „z czapy”, niepasująca do tego, co przed chwilą widzieliśmy na ekranie, oraz rozbijająca cały klimat zakończenia, że po zobaczeniu tego poczułem prawdziwą irytację. Po prostu nie wiem, czy gdybym chciał bardziej to skiepścić, to bym potrafił. Tak jakby na siłę chciano nam przypomnieć, że to jednak także komedia była. Sorry, ale nie pykło.

Pomimo tego mankamentu, „Voices” to film jak najbardziej wart uwagi. Potrafi poruszyć, oraz wciągnąć widza w tą całą spiralę szaleństwa i przemocy, fundując momentami prawdziwą jazdę bez trzymanki. Pomiędzy wierszami filmu przewija się też pytanie, ile takich „tykających bomb”, o których nie wiemy, znajduje się w naszym otoczeniu, oraz jak niewiele trzeba (brak zainteresowania ze strony najbliższego otoczenia, zbyt powierzchowne podejście lekarza itp.), żeby doszło do prawdziwej eksplozji? Odpowiedzi na to mogą być mało krzepiące, bo życie nie takie już scenariusze pisywało. Moja ocena: 7/10.
Ocena Autora: 7
Autor: Raven
Zobacz trailer
Nowości filmowe - Premiery filmowe
Szukasz serialu - Znajdź serial dla siebie
Katalog filmowy - Katalog z filmami
Szukaj filmu - Znajdź film dla siebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *