Kategorie
Bez kategorii

Recenzja filmu: „Diabeł”

×
  • Tytuł: Diabeł

  • Oryginalny tytuł: Diabeł

  • Gatunek: Horror / Krótkometrażowy
  • Rok produkcji: 2005
„„Diabeł” opowiada o ubogim człowieku, który nie mogąc czuwać przy swojej umierającej matce, postanawia za opłatą wynająć do tego kobietę, która we wsi zajmuje się przygotowaniem zmarłych do pochówku. Najemnica zobaczywszy, iż z umierającą wcale nie jest najgorzej, postanawia ją tak przestraszyć, by ta natychmiast wyzionęła ducha…”

Powiem tak, „Diabeł” (zwróćcie uwagę na rok produkcji, bo jest jeszcze film „Diabeł” nakręcony w latach bodajże 70) to etiuda filmowa (trwa zaledwie 40 minut), która pokazuje, że horror w kinematografii polskiej wcale nie zginął a wręcz ma się doskonale. Sam film jest… Hmmm… Sam nie wiem jak go określić (chyba „nietuzinkowy” byłoby tu najlepszym stwierdzeniem), bo z jednej strony mamy tu niemal całkowity brak akcji, słabo rozbudowane dialogi (ale to specjalny zabieg) i brak jakiegoś odkrywczego przesłania na końcu filmu, ale z drugiej strony – mamy też masakrycznie ponury klimat zatęchłej polskiej prowincji, turpistyczne ujęcia ukazujące brzydotę starczego ciała i grozę budowaną w doskonały sposób (nie na zasadzie jakichś banalnych „jump-scenes”), tak że widz cały czas siedzi jak na szpilkach, czekając aż coś się wydarzy.

Dawno nie oglądałem horroru, który by tak dobrze budował grozę. Nie jest to groza tego typu, że sramy przez cały seans po nogach ze strachu (miłośnicy szybkiej jazdy bez trzymanki będą zawiedzeni, bo tutaj nacisk postawiony jest głównie na psychologię postaci), ale raczej zabieg powodujący, że widz cały czas jest utrzymywany w permanentnym napięciu i podskórnie wręcz czuje, że za chwilę coś się stanie (+ świetne zdjęcia podkreślające brzydotę zapyziałej, polskiej prowincji oraz muzyka doskonale podkreślająca to co widzimy na ekranie).

Bardzo dobre role Andrzeja Grabowskiego (niestety gra on rolę drugoplanową, która nie pozwala mu pokazać pełni warsztatu aktorskiego i udowodnić osobom nie gustującym w sztukach teatralnych, że Grabowski to nie tylko aktor jednej roli – głupka-Kiepskiego), Stanisławy Łopuszańskiej (w roli umierającej matki. Jej spojrzenie pod koniec filmu… Do teraz mam ciary na plecach) oraz Krystyny Rutkowskiej-Ulewicz (dwuznaczna rola Palchowej. Kobiety mającej czuwać nad umierającą kobietą).

„Diabeł” Szafrańskiego jest skonstruowany w taki sposób, iż na końcu całej historii wszystko, co dotąd widzieliśmy, okazuje się inne, niż sądziliśmy. Każda z postaci skrywa jakąś mroczną tajemnicę i nic do końca nie jest takie jakim się wydawało. Polecam nie wyłączać filmu kiedy zaczną lecieć napisy końcowe. Po nich jest jeszcze jedna scena, która może mieć wpływ na zmianę całej interpretacji filmu (albo też ją potwierdzić)!

Polecam „Diabła”. Każdy kto uważa się za wielbiciela filmów grozy powinien ten film obejrzeć. Chociażby z „patriotycznego obowiązku”, żeby się samemu przekonać, że polski horror wcale jeszcze nie umarł (zwłaszcza po zalewie syfów pokroju „Pory Mroku” itp.)
Ocena Autora: 7
Autor: Raven
Zobacz trailer
Nowości filmowe - Premiery filmowe
Szukasz serialu - Znajdź serial dla siebie
Katalog filmowy - Katalog z filmami
Szukaj filmu - Znajdź film dla siebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *